Zmarł Brat Honorowy krakowskiego Bractwa Kurkowego Aleksander Gudzowaty
14 lutego 2013 r. w Warszawie zmarł nasz Brat Honorowy Aleksander Gudzowaty. Urodził się 22 września 1938 r. w Łodzi. Był wielkim polskim biznesmenem, prezesem Batrimpeksu, jednym z najbogatszych Polaków przełomu XX i XXI wieku. Jednym z jego synów jest światowej sławy fotografik Tomasz Gudzowaty.
Był zafascynowany Krakowem, kochał to miasto, jego atmosferę. Jak wspomina brat Stanisław Bisztyga, były senator RP Aleksander Gudzowaty był wielkim filantropem. Fundował m.in. przez wiele lat jedną z nagród dla laureatów Festiwalu Piosenki Studenckiej. Nie byle jaką nagrodę, bo w wysokości 50 tys. zł.
Uwielbiał przesiadywać w ogródkach kawiarnianych w Rynku Głównym, można Go było spotkać w kawiarni Ratuszowa. Na Kazimierzu lubił jadać karpia po żydowsku w restauracji Ariel.
– Przed dwoma laty poszliśmy na koncert jubileuszowy Piwnicy pod Baranami, który odbywał się w Muzeum Techniki przy ul. Wawrzyńca – wspomina Bisztyga. – Było zimno, choć to był czerwiec. Zasiedzieliśmy się do północy okryci kocami. Efektem tego spotkania było zaproszenie całej Piwnicy na występ do podwarszawskiej posiadłości Gudzowatego.
W ostatnich latach Aleksander Gudzowaty jeździł po Polsce z cyklem wykładów „Etyka w biznesie”. Spotykał się z różnymi ludźmi, był m.in. w Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie.
W galerii zdjęć zamieszczamy tylko nieliczne fotografie dokumentujące związki Aleksandra Gudzowatego z krakowskim Bractwem Kurkowym. Ukazują one np. Aleksandra Gudzowatego podczas audiencji u Ojca Świętego Jana Pawła II, podczas uroczystości pożegnania Christophera R. Hilla, ambasadora USA kończącego misję w Polsce, wreszcie w czasie ślubu z Danutą Korycką. Krakowscy bracia kurkowi uczestniczyli też w odsłonięciu Pomnika Tolerancji w Jerozolimie 15 września 2008 r. , którego pomysłodawcą i fundatorem był Aleksandr Gudzowaty.
Aleksander Gudzowaty miał zarezerwowany stolik na bal królewsko-marszałkowski odbywający się w kopalni soli w Wieliczce 19 stycznia 2013 r. Nie przyjechał.
My pochylimy swój sztandar nad Twoją mogiłą Bracie Aleksandrze.