Jerozolima. Bracki Wielki Tydzień w Ziemi Świętej
Brat Stanisław Dyrda, krakowski król kurkowy AD 2005 "Unijny" po raz kolejny poprowadził braci kurkowych na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Tym razem w niewielkiej grupie. Ale oprócz samego brata Stanisława są w niej weterani pielgrzymek do Ziemi Świętej Tadeusz Trzaska i Jerzy Turbasa, obaj w przeszłości byli także królami w krakowskim Bractwie Kurkowym.
Dlaczego Stanisław Dyrda nieustannie namawia wszystkich do pielgrzymowania do Ziemi Świętej. Wyjaśnia to we wstępie do przygotowywanej przez siebie książki pt. Dotknąłem Ziemskiej Ojczyzny Jezusa".
Zarażeni Ziemią Świętą
"Oto idziemy do Jerozolimy”…
/Łk 18.31b/
- Od zawsze interesowała mnie teologia, ale zdecydowałem się na naukę ojcowskiego zawodu i zostałem technikiem stolarskim. Mimo to nie zarzuciłem moich zainteresowań, o czym świadczy fakt ukończenia studiów teologicznych na Uniwersytecie Papieskim imienia Jana Pawła II w Krakowie. Ale to było znacznie później…
Zawsze z sentymentem lubiliśmy jeździć na niedzielne msze święte do Sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej, a to z prostego powodu, bo tutaj 30 czerwca 1984 roku przed obliczem kalwaryjskiej Pani, w jej cudownej kaplicy ślubowaliśmy sobie dozgonną miłość. Stąd po drodze było nam wstępować do niedalekiego Izdebnika, w którym mieszkają po dzień dzisiejszy Maria i Roman Bodziuchowie, rodzice Danusi. Tak było i w okresie bożonarodzeniowym w 1997 roku, czternaście lat po ślubie. Byliśmy na niedzielnej mszy św. w klasztorze w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdy usłyszeliśmy z Danutą w ogłoszeniach o pielgrzymce do Ziemi Świętej. Na tej mszy obecni przy tym byli mój przyjaciel jeszcze z ławy szkolnej Tadeusz Ryś z żoną Stefanią, która zaproponowała: jedźmy razem.
To było przełomowe wydarzenie w naszym i ich życiu, bowiem jak czas pokaże nasze Rodziny zawsze stanowiły główny człon organizowanych pielgrzymek. Tadeusz Ryś z żoną Stefanią zawsze zabierali córki Anetę i Agatę, a my z Danusią nasze dzieci Wawrzyńca i Karolinkę.
Tak doszło do naszego pierwszego zetknięcia z Ziemią Świętą. Zapisy na pielgrzymkę przyjmował o. Paschalis Kwoczała, a naszym przewodnikiem został o. Gerwazy Podworski. Robił groźne wrażenie. Do naszej grupki pielgrzymów miał zwyczaj mówić: Słuchać uważnie, bo Ojciec Gerwazy, nie powtarza dwa razy. Musieliśmy być zdyscyplinowani i posłuszni.
Nie wiedzieliśmy wtedy, że z Ojcem Gerwazym połączą nas przeżywanie wspólnych pielgrzymek jak i nie pisana nigdzie przyjaźń. Polecieliśmy do Ziemi Świętej na czwartą niedzielę Wielkiego Postu. Nawiedziliśmy Betlejem, Nazaret, Kanę Galilejską, Kafarnaum i Tabghę, Bazylikę Bożego Grobu, czyli pielgrzymkowa klasyka.
A więc wiemy dlaczego takie jest nastawienia brata Stanisława Dyrdy do pielgrzymowania do Ziemi Świętej. Wyliczyłem, że był tam 9 razy. Jednak z pewnością do annałów, przynajmniej brackich, przeszła pielgrzymka z 2005 roku. Po pierwsze dlatego, że Stanisław był panującym królem kurkowym, a po drugie dlatego, że właśnie wtedy nastąpił liturgiczny ingres krakowskiego Bractwa Kurkowego do Bazyliki Grobu Pańskiego.
W dniach 16-27 marca 2005 roku król Unijny Stanisław Dyrda wraz z marszałkami Tadeuszem Rysiem i Ryszardem Maślanką wylądowali w Ziemi Świętej. Przewodnikiem był o. Gerwazy Podworski, do którego dołączył na miejscu o. Abraham. Ta historyczna pielgrzymka wymaga przypomnienia składu brackiej ekipy. Uczestniczyli w niej:
Stanisław Dyrda z żona Danutą, król kurkowy AD 2004 "Unijny"
Tadeusz Trzaska z żona Jadwigą, król kurkowy AD 1996 "Hojny Michałowiczanin"
Leon Grzybek, król kurkowy AD 1988 "Twórczy"
Marszałek Piotr Skalski z żona Lucyną
Marszałek prof. Czesław Dźwigaj z żoną Małgorzatą
Marszałek Tadeusz Ryś z żoną Stefanią,
Marszałek Krzysztof Wójcik z żoną Barbarą
Marszałek Ryszard Maślanka
Brat kurkowy Marian Satała
Brat kurkowy Mikołajczyk Jerzy
Brat kurkowy Drożdż Jerzy
Brat kurkowy Wawrzyniec Dyrda
Brat kurkowy Mieczysław Góralczyk z żona Zofią
Kolejna wielka pielgrzymka braci kurkowych, w tym oczywiście Stanisława Dyrdy to 2006 rok i odsłonięcie w kościele Prymatu św. Piotra w Tabdze spiżowych drzwi ufundowanych przez rodzinę Dyrdów: Stanisława jego małżonkę Danutę oraz syna Wawrzyńca i córkę Karolinę, a zaprojektowanych i wykonanych przez prof. Czesława Dźwigaja. Te drzwi w 2006 roku poświęcił metropolita krakowski ks. kardynał Stanisław Dziwisz.
I jeszcze jedno wspomnienie z minionych pielgrzymek. W 2009 roku z braćmi kurkowymi do Ziemi Świętej pielgrzymował generał broni Bronisław Kwiatkowski z żoną Krystyną. Pełnił wtedy funkcję dowódcy w Dowództwie Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych RP. Jego zdjęcie w mundurze generalskim z liściem palmy w ręce idącego w grupie pielgrzymów w procesji Niedzieli Palmowej obiegło świat. A że był przełożonym polskich żołnierzy stacjonujących na Wzgórzach Golan to zabrał polskich pielgrzymów do ich jednostki.
Takie to są historie związane z pielgrzymowaniem do Ziemi Świętej. Do relacji załączam kilkanaście zdjęć przesłanym przez Stanisława Dyrdę z Ziemi Świętej. Sam byłem tam kilka razy, wszystkie pokazane miejsca doskonale rozpoznaję, rozpoznaję też większość fotografowanych osób. Ostatni mój pobyt to luty tego roku. Wtedy zobaczyłem pewne zjawisko, fascynujące, które tak opisałem:
Status Quo - nieprzestawialna drabina
Na fasadzie Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie od co najmniej 1728 roku stoi cedrowa drabina. Nieprzestawialna, bo zabrania tego status quo. W zwariowanym świecie zmian, ciągłego pośpiechu, wyścigu technologii zbrojeniowych, kosmicznych, cywilizacyjnych ta sama drabina stoi na tej fasadzie nie stanowiąc przecież ozdoby, nie pełniąc żadnej istotnej roli. To zupełnie niezwykła sprawa, biorąc po uwagę fakt jak szybko wszystko dookoła nas się zmienia.
A drabina na fasadzie bazyliki tkwi od XVIII wieku. Czy to nie fascynujące?
I tak, kończąc te refleksje przypominam sobie ojca Gerwazego, jego chęć pokazania pielgrzymom wszystkiego, jego energię w przekazywaniu informacji i powiedzenie: tu się nic nie zmienia, tu obowiązuje Status Quo. Obowiązuje ono również braci kurkowych. Bo kto, jeśli nie my, będziemy odwiedzać ziemską ojczyznę Chrystusa.